Tteokbokki to danie wywodzące się z ulicznej kuchni koreańskiej. Kluski ryżowe, które trochę można porównać do naszych kopytek, najczęściej występują pod nazwą rice cake. Można je kupić w sklepach z azjatycką żywnością. Najczęściej podaje się je w pikantny sosie na... Continue Reading →
Sałatka z pomidorów to można powiedzieć polska klasyka. Ale podczas pobytu w indyjskim Goa jadłam jej podrasowaną wersję - jak to w Indiach pikantną, i totalnie zdobyła moje serce. Można ją jeść samą albo jako dodatek, np. do Pieczonej makreli... Continue Reading →
Z robieniem w domu kimchi to jest trochę love&hate. Z jednej strony tworzymy przepyszne cudo, z drugiej podczas fermentacji zapach jest bardzo intensywny i nieprzyjemny. Przepisów na kimchi jest mnóstwo - różnią się czasem drobiazgami, a czasem znacznie. Ja stworzyłam... Continue Reading →
Harrisa to stosowana w kuchni bliskiego wschodu pikantna pasta na bazie ostrych papryczek, czosnku i przypraw. Pasuje do ryb, mięsa, warzyw - zarówno jako dodatek jak i składnik marynat. Przepisów na nią jest mnóstwo i nie ma potrzeby trzymać się... Continue Reading →
Mamy to! Kolejne wakacje życia, tym razem do Indii już za 5 miesięcy. W związku z tym podczas burzy mózgów z naszymi przyjaciółmi gdzie rozkminialiśmy co zobaczyć i gdzie się udać przygotowałam danie inspirowane kuchnią indyjską. A ponieważ na pokładzie... Continue Reading →
Dobra, przyznaję bez bicia, że łapię już doła od tej pogody. Dwa słoneczne i ciepłe dni w ciągu ponad miesiąca to jednak za mało by cieszyć się wiosną. Czas po raz kolejny wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować zaczarować... Continue Reading →
Lidl lubi zaskakiwać asortymentem - tym razem z okazji tygodnia francuskiego pojawiły się żabie udka. To moja druga styczność z tym przysmakiem, pierwszy raz próbowałam ich w Chinach i dlatego postanowiłam zrobić je w wersji azjatyckiej. A ponieważ męczy mnie... Continue Reading →
Jest takie miejsce w Warszawie, które od lat serwuje pyszne wietnamskie jedzenie - Toan Pho na Chmielnej. Jak jesteśmy w centrum to zawsze staramy się tam zajrzeć, szczególnie dzień po imprezie, by zjeść pożywną i pikantną zupę pho. Jednak moje... Continue Reading →
Wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi, z którymi będziemy lecieć w listopadzie do Tajlandii , opijać zakup biletów na promocji. Ale wiadomo - nie samym płynem człowiek żyje więc trzeba było jakiś podkład zrobić 😉 poszliśmy w tajskie klimaty, żeby jeszcze bardziej... Continue Reading →