Pełne smaku pieczone różyczki kalafiora w plackach tacos z aromatycznym sosem z masła orzechowego i kolorowymi dodatkami. Inspiracją był przepis Rozkosznego. Co będzie potrzebne: Główka kalafiora podzielona na różyczki 1 łyżka pasty miso 2 łyżeczki kuminu 1 łyżeczka wędzonej papryki... Continue Reading →
Delikatne mięso z kurczaka w aromatycznej marynacie wg przepisu z książki kucharskiej Webera. Użyłam podudzi, w oryginale są to szaszłyki z udek - w mojej wersji trzeba mięso dłużej trzymać na grillu, żeby się zrobiło przy kości. Co będzie potrzebne:... Continue Reading →
Whipped feta to nowa miłość internetu - pyszny dip ze zmiksowanej fety, który jest inspirowany grecką pastą Tirokafteri. Można go podawać z różnymi dodatkami - grzankami, pieczonymi pomidorkami koktajlowymi, oliwkami lub jako dodatek do grilla. Co będzie potrzebne: 200 g... Continue Reading →
To że jestem fanką pikantnych dań to znany fakt 😉 ale chipotle zawsze wnosi smak na wyższy level ze względu na swój wędzony aromat. Do tego dania niesamowicie pasuje limonkowy sos jogurtowy, który równoważy ostrość. Co będzie potrzebne: 800 g... Continue Reading →
Kolejne danie ze świątecznej książki kucharskiej Jamiego Olivera. Marokańska m'hanncha czyli mega długa rolada z ciasta filo, często nazywana wąż lub ślimak, że względu na swój kształt. Zazwyczaj nadziewana słodkim nadzieniem, w tej odsłonie z farszem z kaszy, dyni, czerwonej... Continue Reading →
Inspirowana kuchnią zachodniej Afryki gęsta zupa z batatami i soczewicą. Wyjątkowy smak zawdzięcza mieszance przypraw, mleku kokosowemu oraz masłu orzechowemu. Co będzie potrzebne: 2 łyżki oleju kokosowego 1 cebula2 ząbki czosnku 2 cm kawałek imbiru 1 łyżeczka cynamonu 1 łyżeczka... Continue Reading →
Światowy Dzień Wegetarianizmu nie mógł być inaczej uczczony niż bezmięsnym obiadem. Do przygotowania quesadilli użyłam kupnych tortilli, ale jeśli macie dużo czasu to przygotujcie domowe. Jako dodatek polecam dip z awokado. Co będzie potrzebne (na 3 porcje): 3 duże tortille... Continue Reading →
Ryby z grilla to dobro samo w sobie, wystraczy oprószyć solą, dodać odrobinę cytryny i gotowe. Ale to nie znaczy, że nie ma sensu kombinować z czymś bardziej skomplikowanym, bo przy okazji można trafić na takie cudo. Ja użyłam dorady,... Continue Reading →
Chyba tego mi najbardziej brakuje na kwarantannie - dobrego falafela. Ale ponieważ uparcie nadal chcę utrzymać choć odrobinę figury to wybrałam opcję pieczoną. Oczywiście różni się trochę od smażonego, bo jest bardziej suchy, ale jednak dużo zdrowszy. Gdybyście jednak chcieli... Continue Reading →


