Tego można było się spodziewać – znana miłośniczka prosecco musiała się zabrać za zrobienie tych bardzo ostatnio popularnych lodów 😉
Plusy: robi się je chwilę i można kombinować z różnymi owocami jako dodatkami.
Minusy: cały czas próbujesz i szybko się okazuje, że zanim lody są gotowe Ty już się elegancko wstawisz…a może to jednak też plus 😉
Ja zrobiłam trzy różne opcje: bellini, z arbuzem i miętą oraz z wodą różaną i owocami jagodowymi.
Z prosecco, które jest wytrawne, oczywiście nie wyjdą mega słodkie lody, szczególnie jeśli dodacie niezbyt dojrzałe owoce. Wtedy można się ratować dodatkiem prostego syropu (dodajemy do pożądanego smaku czyli jak wyżej: trzeba próbować…).
Prosty syrop:
Zagotować 5 łyżek cukru z 5 łyżkami wody, gotować przez ok 2 minuty i ostudzić.
Lody bellini:
To po prostu zamrożony popularny koktajl. Wystarczy zmiksować na puree umytą brzoskwinię (lub nektarynkę), dodać prosecco (ok 200 ml na jeden owoc) i gotowe 🙂 Można dodać trochę prostego syropu cukrowego jeśli wolicie słodsze smaki.
Przelać do foremek na lody i wstawić do zamrażarki na kilka godzin.
Lody prosecco arbuzowe z miętą:
Z miąższu arbuza wybrać pestki, zmiksować na puree z kilkoma listkami mięty, uzupełnić prosecco. Można dosłodzić prostym syropem.
Przelać do foremek na lody i wstawić do zamrażarki na kilka godzin.
Lody prosecco z wodą różaną i owocami:
Najprostsze z najprostszych: do prosecco dodać kilka kropli wody różanej i trochę syropu cukrowego. Do foremek na lody wrzucić kilka drobnych owoców (maliny, jagody, borówki) i wlać mieszaninę z prosecco. Wstawić do zamrażarki na kilka godzin.
Jeśli nie macie wody różanej po prostu ją pomińcie – to moja wariacja, ale bez niej też wyjdą pyszka lody…
No bo nie oszukujmy się – zmrożone prosecco, obok tego nie da się przejść obojętnie 🙂
Skomentuj