Przepis, który powstał na życzenie małżonka – chciał spróbować połączenia śledzia z imbirem. Wyszło coś przepysznego, zupełnie innego niż to co do tej pory jedliśmy, taki fit – śledź 😉 Żeby smaki się dobrze połączyły najlepiej nastawić go dwa dni wcześniej.

Co będzie potrzebne :

– 3 płaty śledzia (matjasy)
– ok 3 cm kawałek imbiru
– łyżeczka miodu
– 50 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
– garść suszonej żurawiny
– opcjonalnie : łyżka oleju rzepakowego  (ja pomijam)

Wykonanie :

Śledzia moczyć min 2 godziny w wodzie (lub mleku) by wypłukać sól z zalewy. Ja wymieniam raz wodę na świeżą.
Następnie pokroić na ok 3 cm kawałki i wsadzić do naczynia, w którym będzie się marynował.
Przygotować zalewę: imbir zetrzeć na tarce, dodać miód i sok z pomarańczy i ewentualnie olej. Polać śledzia i posypać żurawiną. Wszystko wymieszać i wstawić do lodówki na dwa dni.