Bardzo prosta zupa o ile nie liczyć krojenia warzyw w zapałki 😉 ale myślę że będzie tak samo dobra gdy pokroicie je w większe kawałki – wystarczy wydłużyć czas gotowania. Przepis zaczerpnięty ze strony Campbell’s.

Co będzie potrzebne:

  • 400 g steku wołowego (u mnie antrykot)
  • 1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
  • 2 łyżki oleju lub oliwy
  • 2 średnie marchewki
  • 125 g groszku cukrowego
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 cm kawałek imbiru
  • 1 szalotka
  • 750 ml wywaru wołowego (ja użyłam eko kostek)
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżeczka soku z limonki
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • Płatki chilli do smaku (zupa powinna być pikantna)
  • Dymka – zielona część, posiekana
  • Ryż lub makaron ryżowy do podania

Wykonanie:

Marchewkę i groszek cukrowy pokroić w zapałkę (lub jeśli to dla was zbyt czasochłonne w inne nieduże kawałki). Czosnek i imbir drobno posiekać. Szalotkę pokroić w piórka.

Stek pokroić w cienkie plastry, przyprawić przyprawą pięć smaków, krótko przesmażyć na rozgrzanym oleju w garnku z grubym dnem, aż kawałki mięsa zbrązowieją. Wyjąć mięso i odłożyć na bok.

Do garnka dolać jeszcze trochę oleju i wrzucić marchewkę, groszek, imbir, szalotkę i czosnek. Przesmażyć aż warzywa będą jędrne i chrupiące. Dodać brązowy cukier, sos sojowy, płatki chilli i bulion. Doprowadzić do wrzenia, dodać wołowinę i gotować na małym ogniu 5 minut (przy większych kawałkach warzyw może to być chwilę dłużej). Dodać sok z limonki. Podawać z ryżem lub makaronem ryżowym, posypane posiekaną dymką.