Kanapka „Sloppy Joe” wywodzi się z Florydy, gdzie była podawana w jednym z tamtejszych barów. Szybko stała tak popularna, że zaczęto podawać ją w całych Stanach, skąd potem powędrowała w świat. Sloppy oznacza niechlujny – i rzeczywiście poezji w tej kanapce się nie doszukacie, a zdecydowanie łatwo się nią pobudzić 😉 W klasycznej wersji mięso umieszcza się w środku przeciętej bułki do hamburgerów, ja proponuję podrasowanie jej na sposób włoski. Po taką kanapkę fajnie sięgnąć na lunch lub kolację.


Co będzie potrzebne:

-500 g mielonej wołowiny

– średnia cebula

– dwa ząbki czosnku

– papryczka chilli (opcjonalnie)

– 2o0 ml passaty pomidorowej

– bułka pszenna (np.bagietka lub jak u mnie chleb włoski)

– mozzarella

– kilka listków bazylii

– sól, pieprz
Wykonanie:
Cebulę, czosnek i chilli posiekać, zeszklić na oliwie. Partiami dodawać mięso i przesmażyć, mieszając. Wlać sos pomidorowy, przyprawić solą i pieprzem, zmniejszyć ogień i dusić ok 15 minut aż sos zgęstnieje. 

Bułkę przekroić na pół, opiec do zrumienienia przeciętą stroną na grillu lub pod rusztem w piekarniku. Nałożyć ciepły sos mięsno-pomidorowy, na wierzchu ułożyć porwaną mozzarellę i wstawić do nagrzanego piekarnika na kilka minut – do rozpuszczenia sera.