Ryby wszyscy bardzo lubimy i dość często są u nas w domu. Tym razem miałam ochotę na lekki eksperyment, który może być też dobrym sposobem na przemycenie ryb dla niejadków – kotlety rybne z łososia i batata. Masa wyszła dość rzadka, ale spokojnie dałam radę uformować łyżką okrągłe kotlety i delikatnie przewrócić na drugą stronę podczas pieczenia. Przepis z bbcgoodfood.com
Co będzie potrzebne:
- 1 spory batat
- Ok 300 g fileta z łososia (bez skóry)
- Mały pęczek kolendry
- 1 cytryna (skórka i 2 łyżki soku)
- 3 łyżeczki tahini
- 1 łyżeczka miodu
Wykonanie:
Batata obrać, pokroić na nieduże kawałki i ugotować do miękkości. Odcedzić, odparować i ostudzić. Zmiksować z kolendrą (liście i łodyżki). Dodać łososia pokrojonego w kostkę i skórkę z cytryny i znowu zmiksować (nie musi to być gładka masa, kawałki ryby wręcz wskazane).
Piekarnik nagrzać do 210°C, górna grzałka. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia nakładać masę. Łyżką formować okrągłe kotlety (mi wyszło 6 sztuk). Piec około 15 minut, w górnej części piekarnika, w połowie delikatnie obrócić na stronę.
Z tahini, soku z cytryny i miodu przygotować dressing – rozcieńczyć 1 lub 2 łyżkami gorącej wody. Kotlety podawać polane dressingiem i udekorowane świeżą kolendrą.

Skomentuj