Weekendowe śniadanie to w naszym domu pewna celebra. W tygodniu zazwyczaj łapiemy kanapkę w locie, więc gdy mamy wolne przerzucamy się na tryb świętowania, wolnego przygotowywania i, często, zaskakiwania pozostałych domowników. Blisko wschodnia szakszuka idealnie wpisuje się w ten klimat, a jeśli dodacie do tego równania weekendowego kaca to macie śniadanie ratujące życie 🙂 Co do samego dania można je zrobić w wielu wariacjach – podstawą są pomidory i jajko. W przyrodzie występuje szakszuka ze szpinakiem, z awokado, z boczkiem… Sky is the limit jak to mówią 😉

Co będzie potrzebne:

  • 4 pomidory (lub puszka pomidorów pelati )
  • 1 czerwona papryka
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 jajka
  • Sól, pieprz, kumin, chilli w płatkach
  • kolendra / pietruszka / szczypior
  • opcjonalnie: oliwki
  • 1 łyżka oliwy

Wykonanie:

Pomidory sparzyć i obrać ze skóry, pokroić na nieduże kawałki.

Posiekaną cebulę zeszklić na oliwie z pokrojoną w kostkę papryką. Dodać pomidory i posiekany czosnek, poddusić do zmięknięcia i zredukowania. Dodać przyprawy, wymieszać. Przełożyć do dwóch naczyń żaroodpornych, zrobić na środku dołki i delikatnie wbić jajka. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i zapiekać aż białko się zetnie. Posypać ziołami i posiekanymi oliwkami.