Miały być pierogi, ale gdy już miałam gotowy farsz doszłam do wniosku, że po prostu mi się nie chce…Z pomocą przyszły naleśniki, które równie dobrze można wypełnić ulubionym nadzieniem, a przy okazji nie narobić się zbytnio 😉 do farszu można wykorzystać resztki pieczonej kaczki, ale ja specjalnie po to piekłam całego ptaka by mieć dużo nadzienia. Z podanych ilości wyszedł mi farsz do nadziania 6 naleśników o średnicy 30 cm (są tak wypełnione że po zjedzeniu po jednej sztuce byliśmy już pełni).
Co będzie potrzebne:
– 6 naleśników
– 350 g mięsa z pieczonej kaczki (u mnie tyle wyszło z całego ptaka bez kości i skóry)
– 100 g kaszy gryczanej
– 100 g suszonych śliwek
– czerwona cebula
– 2 łyżeczki majeranku
– 3 łyżki kaczego tłuszczu (zebranego z pieczenia mięsa)
– sól, pieprz
– masło klarowane
Wykonanie:
Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na łyżce tłuszczu.
Mięso przepuścić przez maszynkę do mięsa lub rozdrobnić w malakserze. Śliwki drobno posiekać, wymieszać z kaszą, mięsem i cebulą. Przyprawić majerankiem i solą i pieprzem, dodać pozostały tłuszcz, wymieszać.
Nakładać na środek naleśników grubą warstwą, boki zawinąć do środka i zrolować naleśniki. Przesmażyć na niedużej ilości masła klarowanego aż naleśniki się zrumienią a farsz podgrzeje.
Skomentuj