Całe szczęście że domowa tahini może długo stać w lodówce, bo mogę od czasu do czasu jej użyć, ale jednocześnie nie zdąży nam się przejeść. Tym razem wzięłam na tapetę (wiem, że to niepoprawnie, ale na tapet jest tak kwadratowo) rybę a... Continue Reading →
Ponieważ zrobiłam duży słoik tahini zaczęłam szukać pomysłów na jej wykorzystanie. W ten sposób trafiłam na przepis na pieczonego kurczaka, który trochę zmodyfikowałam i podałam ze zdrową sałatką na ciepło. Najlepiej upiec całego kurczaka (wychodzi najbardziej ekonomicznie), ale można też... Continue Reading →
Już od dłuższego czasu próbowałam upolować gotową pastę Tahini, ale jak się tylko odwiedza na zmianę Lidla i Biedronkę to trudno o cud 😉 Ostatnia wycieczka do Izraela i pyszne dressingi na bazie tahini, które były dodawane do jedzenia, pchnęły... Continue Reading →


