Pomysł na tartę powstał przed wielkanocą, gdy szukałam nowego smaku mazurka. Bo nie ukrywajmy – mazurek to po prostu tarta z kremem 😉 a ponieważ świeżo nabyłam nową formę do tarty to nie bawiłam się w tradycyjne kształty mazurka.

Co będzie potrzebne:

  • 175 g mąki
  • 100 g zimnego masła
  • 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany
  • 1 żółtko

Na krem:

  • 1/3 szklanki mleka (ok 80 ml)
  • 3 łyżki ziaren kawy
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1 płatek żelatyny
  • 130 g białej czekolady
  • 3/4 szklanki kremówki (ok 180 ml)
  • 3 łyżki konfitury z czarnej porzeczki

Wykonanie:

Skladniki na kruche ciasto szybko zagnieść (ja to robię w malakserze), uformować kulę, owinąć folią i wstawić do lodówki na minimum godzinę. Po tym czasie ciasto cienko rozwałkować i wyłożyć nim foremkę o średnicy 24 cm. Można też ciasto wstawić do zamrażarki i mocno schłodzone zetrzeć na grubej tarce i wylepić formę. Z resztek ciasta uformować rant. Ciasto w formie schłodzić kolejne 30 minut.

Piekarnik nagrzać do 200°C i wstawić nakłute widelcem ciasto. Piec przez ok 15 minut do zrumienienia. Wyjąć z piekarnika i całkowicie wystudzić.

W małym garnuszku zagotować mleko z całymi ziarnami kawy. Zdjąć z ognia i odstawić pod przykryciem na około 40 minut. Przelać mleko przez sitko, a ziarna wyrzucić.

Żelatynę zalać zimną wodą i zostawić do napęcznienia na 3 minuty. Odcisnąć nadmiar wody i dodać do mleka. Podgrzać delikatnie, żeby żelatyna się rozpuściła, a mleko było ciepłe.

Posiekaną białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, odstawić do ostygnięcia. Następnie wymieszać z kawowym mlekiem, dodając je w 3 partiach.

Schłodzoną kremówkę ubić na puszystą bitą śmietanę. Dodać do masy kawowo-czekoladowej i delikatnie wymieszać.

Na gotowy spód nałożyć konfiturę z porzeczek i rozsmarować. Na to nałożyć krem kawowy. Schłodzić przez kilka godzin. Można udekorować ziarnami kawy.