Matka poczuła zew krwi i dzisiaj na obiad uzupełnialiśmy niedobory żelaza za pomocą krwistego steka wołowego. Ale przepis, który chce Wam zaproponować jest na pyszną sałatę rzymską z jogurtowo-bazyliowym dressingiem. To luźna wariacja na temat sałatki ceasar – różni się sosem i dodatkiem chipsów bekonowych.

Co będzie potrzebne:

– sałata rzymska
– parmezan
– 2 kromki pieczywa na grzanki
– 6 filecików anchoives
– 4 cienkie plastry wędzonego boczku (w oryginalnej sałatce ceasar pomijamy)

Na dressing jogurtowo-bazyliowy:

– pęczek bazylii
– 3 łyżki jogurtu
– 2 fileciki anchoives
– łyżeczka musztardy
– ząbek czosnku

Wykonanie:

Składniki dressingu zmiksować w blenderze na gładki sos.
Sałatę podzielić na liście, porwać na mniejsze kawałki i ułożyć na talerzu. Na suchej patelni usmażyć na chrupko cienkie plastry boczku, odsączyć z tłuszczu i połamać na sałatę. Na tej samej patelni zrumienić pokrojoną w kostkę bułkę. Ułożyć na sałacie razem z pokrojonymi anchoives i płatkami parmezanu (ja używam obieraczki do warzyw żeby uzyskać cienkie plasterki). Polać dressingiem przed podaniem.

Dressing ceasar:

Co będzie potrzebne:

– żółtko
– ząbek czosnku
– łyżka octu winnego
– pieprz
– 2 filety anchoives
– oliwa

Wykonanie:

Żółtko zmiksować z ząbkiem czosnku, anchoives. Dodać ocet i dalej miksować dodając cienkim strumieniem oliwę, aż do uzyskania pożądanej konsystencji (przypominającej gęstą śmietanę). Wymieszać ze świeżo mielonym lub kruszonym pieprzem.

image